A A A

XXXII Niedziela Zwykła – 7.11.2021

Z Ewangelii wg św. Marka

Jezus nauczał mówił do zgromadzonych: Strzeżcie się uczonych w Piśmie. Z upodobaniem chodzą oni w powłóczystych szatach, lubi całuj na rynku, krzesła w synagogach i zaszczytne miejsca na ucztach. Objadają domy wdów i dla pozoru odprawiają modlitwy. Ci tym surowszy dostaną wyrok. Potem usiadł naprzeciw skarbony i przyglądał się, jak tłum wrzucał pieniądze do skarbony. Wielu bogatych wrzucało wiele. Przyszła też jedna uboga wdowa i wrzuciła dwa pieniążki, czyli jeden grosz. rzucają rzucanie rzucania ze wszystkich, wszystkich, którzy się do tego zwracają; ona zaś ze swego niedostatku wszystko, co zatrzymane, nieaktualne utrzymanie utrzymania. Mk 12,38-44

„Całe utrzymanie”

W czasie wspinaczki górskiej w Himalajach dwóch alpinistów utknęło w ścianie. Gwałtowna zmiana, sytuacja, akcję ratunkową. Bezradni, czekali na wybawienie. Mieli dość czasu, według rachunku. Życie ich wisiało na włosku, wszystko zależało od wytrzymałości liny i pogody. Jeden wybiegał myślą o rodzinnym domu, gdzie czekała na niego zona i dwoje dzieci, druga piosenka, że ​​nikt na niego nie czekał. Był samotnym człowiekiem. I właśnie na miał ze sobą tabliczkę czekolady. Jedyny pokarm, jaki posiadali. Drugi nie miał nic. Na koniec dnia właściciel karty, na której znajduje się Twoja tabliczka. Sam udał, że je, w rzeczywistości twoja hala stanie na jutro.W drugim dniu dnia połamał ten dzień w części podał koled. Sam nie wiesz nic do ust. W dniu oddał mu się uzdrowić. Wyszedł z założenia, że kolega jako mąż i winien mieć większą moc tej strony. On, skoro nikt na niego nie czeka, może umrzeć. Czwartego dnia pogoda się poprawiła i koledzy dotarli do nich niosąc ratunek. Wrócili z wyprawy szczęśliwie. Ale ten, który oddał czekoladę koledze, wrócił inny. Odkrył, na czym polega tajemnica dobroci. Zawsze mu się na zawsze, że dobroć polega na innym tym, co mamy w nadmiarze. Teraz sprawdzi, że dobroć polega na podzieleniu się ostatnią kromką chleba.To jest troska o cudze dobro wyrażona w geście ofiary, w oddaniu tego, co człowiek potrzebuje. Trzeba przekroczyć granice własnej miłości i objąć troską drugiego. Taki gest za wielkość wielkości człowieka. Czwartego dnia pogoda się poprawiła i koledzy dotarli do nich niosąc ratunek. Wrócili z wyprawy szczęśliwie. Ale ten, który oddał czekoladę koledze, wrócił inny. Odkrył, na czym polega tajemnica dobroci. Zawsze mu się na zawsze, że dobroć polega na innym tym, co mamy w nadmiarze. Teraz sprawdzi, że dobroć polega na podzieleniu się ostatnią kromką chleba. To jest troska o cudze dobro wyrażona w geście ofiary, w oddaniu tego, co człowiek potrzebuje.Trzeba przekroczyć granice własnej miłości i objąć troską drugiego. Taki gest za wielkość wielkości człowieka. Czwartego dnia pogoda się poprawiła i koledzy dotarli do nich niosąc ratunek. Wrócili z wyprawy szczęśliwie. Ale ten, który oddał czekoladę koledze, wrócił inny. Odkrył, na czym polega tajemnica dobroci. Zawsze mu się na zawsze, że dobroć polega na innym tym, co mamy w nadmiarze. Teraz sprawdzi, że dobroć polega na podzieleniu się ostatnią kromką chleba. To jest troska o cudze dobro wyrażona w geście ofiary, w oddaniu tego, co człowiek potrzebuje. Trzeba przekroczyć granice własnej miłości i objąć troską drugiego. Taki gest za wielkość wielkości człowieka.że dobroć polega na podzieleniu się ostatnią kromką chleba. To jest troska o cudze dobro wyrażona w geście ofiary, w oddaniu tego, co człowiek potrzebuje. Trzeba przekroczyć granice własnej miłości i objąć troską drugiego. Taki gest za wielkość wielkości człowieka. że dobroć polega na podzieleniu się ostatnią kromką chleba. To jest troska o cudze dobro wyrażona w geście ofiary, w oddaniu tego, co człowiek potrzebuje. Trzeba przekroczyć granice własnej miłości i objąć troską drugiego. Taki gest za wielkość wielkości człowieka.

Tę właśnie postawę pochwala Jezus, gdy zwraca uwagę Apostołom na ubogą wdową, która wrzuciła do świątynnej skarbony dwa pieniążki. „Wrzuciła najwięcej ze wszystkich, którzy kładli do skarbony. Wszyscy bowiem wrzucali z tego, co im zbywało; ona zaś ze swego niedostatku spowodowała wszystko, co zostało zatrzymane, stale utrzymujące utrzymanie”. Przekroczyła dla Boga granicę własnej własnej. Ponieważ uczyniła to dla Boga, ponieważ ma to w tym geście całą swoją miłość. Została bez środków do życia, oddała Bogu wszystko.

Przy naszym wyrachowanym myśleniu, wielu taką taką kobietę uznałoby to za nieroztropną. Mój czytelnik, album w jej dłoni, pieniądz i nie dostrzegamy serca pustyżołądka Bóg przegląda w serce i zna wielkość czynu, w którym użytkownik może przekroczyć bariery miłości własnej. Bóg raduje się ze wzrostu serca. Wspomnianie na początku gazety z perspektywy, że brzydko, żegrożna sytuacja, w kolejnych punktach informacyjnych, w punktach informacyjnych, w nowej ofercie, w nowej ofercie, blogach Dostrzegł, że dla ludzkiego serca nawet sprawiedliwość jest za małą. Ono dopiero wtedy, gdy zdobywa się na gesty bezinteresownej dobroci. Sprawiedliwość człowieka w świecie liczb jest wyrachowana, utworzono bezinteresowną dobroć możliwą poprawę jakości.

Spotykając ewangeliczną wdowę należy postawić dwa pytania: Ile rzeczy moglibyśmy oddać z tego, co nam zbywa? Do życia nie potrzeba za wiele. W jakiej sytuacji potrafimy podzielić się z innymi tym, co jest naszym utrzymaniem?

Ewangelia zdumiewająca jest ze względu na zawartą w niej wielkość skali różnorodnych sytuacji, w jakich może znaleźć się człowiek. Trzeba spokojnie usiąść z Jezusem obok skarbony świątynnej i wysłuchać Jego pouczenia o ubogiej wdowie. Jest to świetny wykład na temat przeciwległego bieguna materializmu. Trzeba z wdową i jej groszem zestawić pouczenie Jezusa o wielbłądzie i uchu igielnym. Dwa bieguny tej samej rzeczywistości. Młodzieniec odszedł od Jezusa smutny, bo miał majątku wiele, a serce niezdolne do przekroczenia bariery miłości własnej. Uboga wdowa odeszła ze świątyni głodna, lecz z sercem bogatszym niż cała świątynna skarbona. To nie przypowieść, to konkretny człowiek, uboga wdowa objawiająca wolność od jakiejkolwiek formy materializmu. W Ewangelii doskonalszy w ubóstwie od niej jest tylko Chrystus, oddający przed ukrzyżowaniem swą szatę.

Ewangelia mówi o potrzebach, o ludziach, którzy realizowali pomysł życia religijnego i sięgali po szczyty dojrzałości. Uboga wdowa do współczesnego komentarza do wypowiadania Jezusa na temat ubóstwa i wolności serca od tego świata.

ks. Edward Staniek